Dlatego przygotowując się do Mszy świętej pamiętaj, by najpierw podziękować Panu Bogu za to, że możesz tutaj być. Podziękuj za to, że żyjesz w kraju, w którym właściwie każdego dnia o każdej porze możesz uczestniczyć we Mszy świętej. Podziękuj Panu Bogu za to, że Jezus chce ci dać całego siebie. Bądź za to wdzięczny
Jest podczas mszy kilka takich momentów „szczególnie odpowiednich”, by przywołać i ofiarować Bogu swoje początku każdej niemal mszy słyszymy, że jest odprawiana w jakiejś intencji. Najczęściej za zmarłych – o dar życia wiecznego. Czasami za żywych, o Boże błogosławieństwo i potrzebne im łaski. O co tu właściwie chodzi? Jaki jest sens „zamawiania” mszy w jakiejś intencji? I czy to znaczy, że jeśli msza jest za Kowalskiego, to moja modlitwa w jakiejś osobistej sprawie nie będzie już w trakcie tej mszy wysłuchana?Czytaj także:Czy przyjmując Komunię św., można się zarazić wirusem? O przeistoczeniu i wystawianiu Boga na próbęCo to znaczy „zamówić” mszę?Znaczy to tyle, że Kościół – czyli wspólnota sprawująca daną Eucharystię pod przewodnictwem kapłana – zgadza się prosić Pana Boga, aby dobrami duchowymi wynikającymi z tej Eucharystii obdarzył konkretną osobę lub grupę osób. Co to za dobra?Odpowiedź kryje się w odpowiedzi na pytanie: Czym jest Eucharystia? To uobecnienie Ofiary Jezusa, którą złożył Ojcu z samego siebie oddając swoje życie na krzyżu. W tej Jedynej Ofierze Jezus doskonale i w pełni zjednoczył się z sprawując Eucharystię włączamy się w tę Ofiarę Jezusa, stajemy się jej uczestnikami, jej częścią – bierzemy w niej udział, a więc jednoczymy się „przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie” z Ojcem. „Intencja” oznacza, że robiąc to prosimy, by Pan Bóg w to zjednoczenie włączył konkretnego człowieka – by to zjednoczenie stało się przede wszystkim jego udziałem. A zjednoczenie z Bogiem, to nic innego jak prosimy na przykład o zdrowie, o pomyślne zdanie egzaminu, o błogosławieństwo i tak dalej, to w tym sensie, że one mają służyć sprawie zbawienia konkretnego człowieka, czyli jego bycia zjednoczonym z Bogiem na także:Chcielibyście zobaczyć jak wyglądała msza święta w XV wieku?Nie da się ofiarować komuś nic cenniejszegoW gruncie rzeczy nie można prosić o nic więcej, o nic lepszego. I nie można nikomu ofiarować nic więcej niż to. Nasze zaangażowanie – nasza uwaga, obecność, poświęcony czas, gorliwa modlitwa czy ofiara materialna związana z „zamówieniem” mszy wyrażają naszą miłość, która w Eucharystii staje się częścią doskonałej i pełnej miłości jednoczącej Chrystusa z „zamówienie” mszy (zakładające zasadniczo także jak najpełniejsze w niej uczestnictwo), to coś absolutnie najcenniejszego – wręcz bezcennego – co człowiek może dać drugiemu człowiekowi – żywemu lub zmarłemu. Aż dziwne, że „zamawianie” intencji staje się coraz mniej co z „prywatnymi” intencjami?Czy to oznacza, że moje „prywatne” intencje nie zostaną przez Boga wysłuchane, kiedy modlę się w nich podczas mszy? Najpierw sprostowanie. Nie ma „prywatnych” intencji, bo msza to nie moje sam-na-sam z Bogiem, ale wspólne dzieło całego to nie tylko tego zebranego w konkretnym miejscu, ale naprawdę całego. Tę mszę, w której bierzemy udział sprawuje wraz z nami „Kościół rozproszony po całym świecie”. Na znak tego w każdej mszy, w modlitwie eucharystycznej przywołuje się imię papieża i miejscowego biskupa, którego jedność z papieżem jest znakiem jedności naszej wspólnoty z całym Kościołem dlatego tuż przed śpiewem „Święty, Święty, Święty” poprzedzającym konsekrację przypominamy sobie, że modlimy się wraz z aniołami i świętymi. Poza tym w mszy świętej modlimy się za cały świat i za wszystkich ludzi. Jeśli uważnie wsłuchamy się w Modlitwę Eucharystyczną, to usłyszymy w niej skierowane do Boga błagania: „aby ta Ofiara sprowadziła na cały świat pokój i zbawienie”, abyś pamiętał „o całym Twoim ludzie i o wszystkich, którzy szczerym sercem Ciebie szukają”, a także prośbę za wszystkich naszych zmarłych braci i siostry oraz „tych których wiarę jedynie Ty znałeś”. Krótko mówiąc: nie ma takiego człowieka, za którego Kościół nie modliłby się sprawując i miejsce na nasze osobiste prośbyJak wynika z powyższego jest – i to jak najbardziej – we mszy świętej miejsce na moje osobiste intencje. Są one włączone w błaganie całego Kościoła. I bardzo dobrze jest przychodzić na Eucharystię z takimi osobistymi intencjami. Dlaczego? Po pierwsze – jeśli mam takie osobiste intencje, to znaczy, że kocham. A miłość – moja słaba, ułomna, ludzka miłość – jednoczy mnie z nieskończenie kochającym Chrystusem, który ofiaruje się odwiecznie miłującemu drugie – ta osobista intencja „motywuje” mnie do jak najbardziej gorliwego i świadomego uczestnictwa w sprawowanej mszy. A przez takie uczestnictwo coraz bardziej jednoczę się z Bogiem, który na serio mnie słucha i „bierze sobie do serca” to i tych, których ja noszę w swoim człowieczym także:Post eucharystyczny jest obowiązkowy. Czy zbyt łatwo o nim nie zapominamy?Specjalne momentyJest podczas mszy kilka takich momentów „szczególnie odpowiednich”, by przywołać i ofiarować Bogu te swoje prośby. Najpierw na samym początku, kiedy kapłan informuje wspólnotę w jakiej intencji sprawujemy że nie jest ona „konkurencyjna” względem tej naszej osobistej. Wręcz przeciwnie. Im gorliwiej włączam się w tę „wspólną”, tym bardziej kocham, a więc tym bardziej to co noszę w swoim sercu staje się Jezusowe – tym bardziej On to może oddawać i polecać Ojcu. Kolejny dobry moment to „ofiarowanie”, czyli moment, kiedy na ołtarz przynoszone są chleb i wino, a kapłan przedstawia je po cichu Bogu, prosząc by niebawem stały się „Pokarmem i Napojem Duchowym”.W tym czasie zazwyczaj zbierana jest tak zwana „taca”. Nie należy lekceważyć tego momentu. Moja materialna ofiara z pieniędzy, które przecież są mi tak bardzo potrzebne do życia bardzo dosłownie wyraża moją ofiarę duchową. Przy tym nie wolno „magicznie” myśleć, że im więcej dam, tym bardziej zostanę wysłuchany. Kłania się ewangeliczna historia o wdowim groszu, którym zachwycił się Jezus (Marek 12,43). Bóg zna moje możliwości i wie, co to dla mnie znaczy dać naprawdę moment i „Boski Zakładnik”Najważniejszy moment to ten, kiedy przyjmuję Chrystusa w Komunii. On jest ze mną, jest we mnie, jest w moim sercu. Moje serce – wszystkie jego sprawy i troski – stają się Jego. Mogę śmiało powiedzieć Ojcu: Mam Twojego Syna. Chcę Ci go ofiarować, oddać. A wraz z nim samego siebie, a więc też wszystko i wszystkich, którzy są dla mnie ważni. Wszystko albo nic, Panie Boże!Ten „święty szantaż” zadziała zawsze, jeśli powoduje mną miłość do Boga i człowieka. Bo ta miłość to przecież Duch Święty, który działa w moim sercu i przyczynia się za mną w błaganiach, których sam nie potrafię ubrać w słowa. To moment, kiedy najpełniej – tu na ziemi – uczestniczę w życiu Trójcy Świętej. Jestem z Bogiem, jestem w Bogu. Moje serce zanurzone w Nim. Wszystko, co moje, staje się Jego. Wszystko i także:Kulminacyjny moment Eucharystii: patrzeć na hostię lub kielich czy schylać głowę?
Ogólne wprowadzenie do trzeciego wydania Mszału Rzymskiego w części mówiącej o Mszy z ludem podaje normy Mszy świętej bez udziału diakona punkt („A” nr. 120-170), oraz normy sprawowania Mszy świętej z diakonem (punkt „B” nr. 171-186). Niektórzy włoscy komentatorzy wprowadzenia do Mszału (np.:
Fot. © Mazur / chrześcijanie musimy uczestniczyć w niedzielnej Mszy św., ponieważ tylko dzięki łasce Jezusa, z Jego żywą obecnością w nas i między nami, możemy wypełniać Jego przykazanie i w ten sposób być Jego wiarygodnymi świadkami” – powiedział Ojciec Święty podczas środowej audiencji ogólnej. Swoją katechezę poświęcił odpowiedzi na pytanie: dlaczego trzeba w niedzielę iść na Mszę? Jego słów w auli Pawła VI wysłuchało około 8 tys. bracia i siostry, dzień dobry!Podejmując na nowo cykl katechez o Mszy świętej, dzisiaj zadajemy sobie pytanie: dlaczego trzeba w niedzielę iść na Mszę?Niedzielna celebracja Eucharystii znajduje się w centrum życia Kościoła (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, n. 2177). My, chrześcijanie idziemy w niedzielę na Mszę św., aby spotkać zmartwychwstałego Pana, czy raczej pozwolić, aby On nas spotkał, aby słuchać Jego Słowa, karmić się przy Jego stole i w ten sposób stawać się Kościołem, czyli Jego Mistycznym Ciałem żyjącym dziś w to od samego początku uczniowie Jezusa, którzy celebrowali eucharystyczne spotkanie z Panem w dniu, który Żydzi nazywali „pierwszym dniem tygodnia”, a Rzymianie „Dniem Słońca”, ponieważ tego dnia Jezus zmartwychwstał i ukazał się uczniom, rozmawiając z nimi, jedząc z nimi, dając im Ducha Świętego (por. Mt 28,1; Mk 16, Łk 24, J 20, Także wielkie wylanie Ducha w dniu Pięćdziesiątnicy nastąpiło w niedzielę, pięćdziesiątego dnia po zmartwychwstaniu Jezusa. Z tych powodów niedziela jest dla nas dniem świętym, uświęconym przez celebrację eucharystyczną będącą żywą obecnością Pana między nami i dla nas. Zatem to właśnie Msza św. tworzy niedzielę chrześcijańską! Cóż to dla chrześcijanina za niedziela, w której brakuje spotkania z Panem?Niestety istnieją wspólnoty chrześcijańskie, które nie mogą cieszyć się w każdą niedzielę Mszą św.. Tym niemniej również one są wezwane, aby w tym świętym dniu zgromadzić się na modlitwie, w imię Pana, słuchając Słowa Bożego i podtrzymując pragnienie społeczeństwa zlaicyzowane zatraciły chrześcijański sens niedzieli, na którą swe światło rzuca Eucharystia. To szkoda. W takich sytuacjach konieczne jest ożywienie tej świadomości, aby odzyskać sens świętowania, radości, wspólnoty parafialnej, solidarności, odpoczynku, który odnawia duszę i ciało (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nn. 2177-2188). Tych wszystkich wartości uczy nas Eucharystia, niedziela po niedzieli. Z tego powodu Sobór Watykański II chciał podkreślić, że „Niedziela jest pierwotnym dniem świątecznym, który należy tak przedstawiać wiernym i wpajać w ich pobożność, aby stał się również dniem radości i odpoczynku od pracy” (Konst. Sacrosanctum Concilium, 106).Niedzielne powstrzymanie się od pracy nie istniało w pierwszych wiekach: jest specyficznym wkładem chrześcijaństwa. Zgodnie z tradycją biblijną, Żydzi odpoczywali w sobotę, podczas gdy w społeczeństwie rzymskim nie był przewidziany tygodniowy dzień powstrzymania się od pracy służebnej. Ale to właśnie chrześcijańskie poczucie życia jako synów, a nie niewolników, ożywiane przez Eucharystię sprawiło, że niedziela – prawie powszechnie stała się dniem Chrystusa jesteśmy skazani na opanowanie przez znużenie dnia powszedniego wraz ze zmartwieniami i lękiem przed jutrem. Niedzielne spotkanie z Panem daje nam siłę do życia dniem dzisiejszym z ufnością i odwagą oraz podążania naprzód z także: Franciszek: ideologiczna kolonizacja skreśla najsłabszychEucharystyczna komunia z Jezusem zmartwychwstałym i żyjącym na wieki jest zapowiedzią niedzieli, która nie zna kresu, kiedy nie będzie już trudu ani bólu, ani żałoby czy łez, ale tylko radość życia w pełni i na zawsze z Panem. Także o tym błogim spoczynku mówi nam niedzielna Msza św., nauczając nas abyśmy w upływie tygodnia powierzali się w ręce Ojca, który jest w możemy odpowiedzieć tym, którzy twierdzą, że nie ma potrzeby chodzenia na Mszę św., nawet w niedziele, bo ważne jest, aby dobrze żyć, kochać innych? To prawda, że jakość życia chrześcijańskiego mierzy się zdolnością do miłości, jak Jezus powiedział: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli będziecie się wzajemnie miłowali” (J 13,35). Jakże jednak możemy praktykować Ewangelię, nie czerpiąc niezbędnej do tego energii, w każdą niedzielę, jedna po drugiej w niewyczerpalnym źródle Eucharystii? Nie idziemy na Mszę świętą, aby dać coś Bogu, ale aby otrzymać od Niego to, czego naprawdę potrzebujemy. Przypomina o tym modlitwa Kościoła, zwracająca się do Boga w następujący sposób: „Chociaż nie potrzebujesz naszego uwielbienia, pobudzasz nas jednak swoją łaską, abyśmy Tobie składali dziękczynienie. Nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia” (Mszał Rzymski, Prefacja zwykła IV).Podsumowując – dlaczego trzeba iść na Mszę św. w niedziele? Nie wystarczy odpowiedzieć, że jest to przykazanie Kościoła. Choć pomaga to strzec jego wartości, to samo nie wystarcza. My, chrześcijanie musimy uczestniczyć w niedzielnej Mszy św., ponieważ tylko dzięki łasce Jezusa, z Jego żywą obecnością w nas i między nami, możemy wypełniać Jego przykazanie, i w ten sposób być Jego wiarygodnymi świadkami. Dziękuję.***Pozdrawiam uczestników międzynarodowego forum organizacji pozarządowych o inspiracji katolickiej, którzy w tych dniach zgromadzili się w Rzymie. Wyrażam głębokie uznanie dla waszych wysiłków, aby zanieść światło Ewangelii na różne peryferie naszego świata, aby bronić godności człowieka, promować integralny rozwój narodów i zaspokajać potrzeby materialne i duchowe wielu członków naszej rodziny ludzkiej. Zachęcam was, abyście zawsze działali w duchu komunii i współpracy z innymi katolickimi organizacjami pozarządowymi, a także z przedstawicielami Stolicy Apostolskiej, jako znak zaangażowania Kościoła w budowanie świata coraz bardziej sprawiedliwego i solidarnego. Z nadzieją, że te dni refleksji i wymiany opinii będą owocne dla waszych działań, z serca udzielam wam Apostolskiego Błogosławieństwa.***Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. Przeżywamy czas Adwentu. Oczekujemy na przyjście Chrystusa. Pamiętajmy, że w każdej Mszy św., w której uczestniczymy, spełnia się nasze oczekiwanie. Pan Jezus przechodzi do nas, abyśmy mogli poznać Jego imię, Jego prawdziwe Oblicze, byśmy mogli doświadczyć Jego obecności i nieskończonego miłosierdzia. Dlatego perspektywa udziału we Mszy św. niech nigdy nie będzie dla was nakazem, lecz danym nam przywilejem. Niech będzie pochwalony Jezus Czytelniku,cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie! Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz prosimy Cię o wsparcie portalu za pośrednictwem serwisu Patronite. Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Angielscy biskupi opracowali procedury odprawiania Mszy Świętych z obecnością wiernych na terenie Anglii.
We Mszy Świętej odnajdujemy wszystko, co konieczne jest do wytworzenia łączności między człowiekiem a Stwórcą, między Niebem a Ziemią. Przecież nawet chóry Aniołów zstępują z Nieba, by przez Jezusa Chrystusa wielbić Majestat Boga. „Przez którego Majestat Twój chwalą Aniołowie, uwielbiają Moce, Potęgi z drżeniem wysławiają.” A jeśli Chrystus składa Ojcu na ołtarzu cześć i chwałę, czyni to przede wszystkim w imieniu tych, którzy uczestniczą we Mszy świętej i pobożnie współ-ofiarują. Owszem wynagradza nawet zaniedbanie i braki w tym względzie ze strony wiernych. Właśnie nieustająca bezkrwawa Ofiara Mszy jest dla chrześcijanina najwyższą Ofiarą pochwalną i tak też określoną jest w Modlitwach Mszalnych. Zgodnym jest zdanie soborów i Doktorów Kościoła, że Msza Święta jest najwyższą Ofiarą czci, chwały i uwielbienia. Jeśli miłymi Bogu były ofiary całopalne Starego Testamentu, jeśli spoglądał łaskawie na ofiary Abla, Melchizedecha, Abrachama, to o ile milszym może być Bogu – Ojcu Ofiara Syna Jego jedynego Baranka, Boga – Człowieka którego składamy w Ofierze podczas Mszy? Msza Święta przewyższa je wszystkie, jest czystą i nieskończenie doskonałą ofiarą, jakiej nie mógłby ofiarować żaden inny Anioł, czy inna Msza Święta jest Ofiarą Dziękczynną i to najwyższą. Jak widać człowiek ma podstawy do składania Ofiary czci, chwały i uwielbienia, do tego dochodzi Ofiara dziękczynienia, za wszystkie dobrodziejstwa, jakie otrzymał od Boga, życie, zdrowie, dary ciała i ducha, łaski dla duszy, prawo byciem dzieckiem Bożym, współ-dziedzictwa Chrystusowego. Tylko Mszą świętą możemy spłacić w zupełności nasz dług wdzięczności wobec Boga. Bóg dał nam Swego Syna raz tylko przy Wcieleniu, podczas gdy my dajemy Mu Go ustawicznie we Mszy Świętej. 3. Msza Święta jest najdoskonalszą Ofiarą błagalną. Człowiek prosić Boga musi o wszystko, a najskuteczniejszą prośbą jest udział we Mszy Świętej. To najskuteczniejsza prośba dla wartości Ofiary i dostojeństwa nieskończonego kapłaństwa ofiarnego, nie ma takiej łaski ani daru, którego nie można by wyprosić poprzez sprawowanie tej Ofiary. Wawrzyniec Justus pisze: „Nie ma Ofiary większej, pożyteczniejszej i milszej w oczach Boga nad Ofiarę Mszy Świętej. We Mszy wyliczamy rany, obelgi i razy, jakie wycierpiał Bóg – Człowiek, i ofiarujemy je Bogu Ojcu, przyjęte człowieczeństwo Ofiarowuje Boży Arcykapłan, wstawiając się podczas mszy za wiernymi.” Już na ziemi modlił się Zbawiciel za nas ciągle, „Zanosił modlitwy Swe i błagania śród łez rzewnych i głośnego wołania. I wysłuchanym jest dla Swej uległości względem Ojca.” Wstawiennictwo to sprawuje Pośrednik nasz i teraz ustawicznie we Mszy Świętej. Za obrońcę u Ojca mamy Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy. On zanosi Ojcu nasze modlitwy, jednocząc je ze Swoimi. Więcej na następnej stronie
Duchowość. Błogosławieństwo końcowe na mszy. Czy trzeba pochylać głowę? Riccardo De Luca - Update | Shutterstock. Papież Franciszek udziela błogosławieństwa na zakończenie mszy świętej. Ks. Michał Lubowicki - 20.06.21. Początkowo błogosławieństwa nie udzielano na końcu mszy, ale przed Komunią.
Jak można szczerze uczestniczyć we Mszy Świętej, przyjmować Komunię Świętą, mówić „jako i my odpuszczamy” i jednocześnie twierdzić „nie chcę tego człowieka w kościele w zasięgu wzroku”? Przykre. Puste wołanie o pojednanie – napisał na Twitterze ks. Daniel Wachowiak. Jego słowa odnoszą się do wypowiedzi wdowy po Pawle Adamowiczu, z którą wywiad ukaże się w „Newsweeku”. Magdalena Adamowicz w następujący sposób skomentowała obecność władz państwowych na pogrzebie. – Prawdę mówiąc, miałam wątpliwości czy oni w ogóle powinni tam być. Dałam sygnał, że nie chcę ich w zasięgu swojego wzroku, że nie życzę sobie nikogo z rządu. Cały wywiad ukaże się w najnowszym wydaniu tygodnika „Newsweek”. Jej słowa skomentował ks. Wachowiak: jak można szczerze uczestniczyć we Mszy Świętej, przyjmować Komunię Świętą, mówić „jako i my odpuszczamy” i jednocześnie twierdzić „nie chcę tego człowieka w kościele w zasięgu wzroku”? Jak można szczerze uczestniczyć we Mszy Świętej, przyjmować Komunię Świętą, mówić „jako i my odpuszczamy” i jednocześnie twierdzić „nie chcę tego człowieka w kościele w zasięgu wzroku”?Przykre. Puste wołanie o pojednanie. — ks. Daniel Wachowiak (@DanielWachowiak) 27 stycznia 2019 Źródło: Kulisy Manipulacji Zaprasza: Katarzyna Gójska i Piotr Lisiewicz Zobacz odcinki » Kulisy Manipulacji Zaprasza: Katarzyna Gójska i Piotr Lisiewicz Zobacz odcinki »
II. Nowe przepisy dotyczące liturgii Mszy świętej. Od Środy Popielcowej, tj. 25 lutego 2004 r., obowiązują w Polsce nowe przepisy liturgiczne, dotyczące sprawowania Mszy świętej. Od tego dnia weszły w życie przepisy 17 zawarte w polskim tłumaczeniu Ogólnego wprowadzenia do Mszału Rzymskiego 18. Znajdujemy w nim następujące
W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w naszym kraju pojawiają się kolejne komunikaty dotyczące działania poszczególnych parafii.„W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce oraz stosując się do rozporządzeń organów państwowych z 13 marca br., które ograniczyły liczbę uczestników zgromadzeń do 50 osób, w tej wyjątkowej sytuacji, proszę biskupów diecezjalnych o wydanie decyzji, aby podczas każdej mszy św. i nabożeństw wewnątrz kościoła mogło przebywać maksymalnie 50 osób” – napisał w specjalnym komunikacie przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Episkopatu przypomniał również o dyspensie wydawanej przez biskupów diecezjalnych od obowiązku uczestnictwa w niedzielnych i świątecznych mszach świętych, zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego. „Osoby, które z niej korzystają, proszę o duchową łączność ze wspólnotą Kościoła za pośrednictwem transmisji w środkach społecznego przekazu”.W obliczu stanu zagrożenia epidemicznego polscy duchowni podejmują następujące decyzje:1. Odwołanie wszystkich mszy świętychTaką decyzję podjął biskup gliwicki Jan Kopiec. Jak napisał:„z dniem dzisiejszym zarządzam dla Diecezji Gliwickiej co następuje:1. odwołane zostają planowe godziny mszy św. we wszystkich kościołach i kaplicach Diecezji Gliwickiej. Kapłani będą odprawiać przewidziane msze św. w kościołach parafialnych lub kaplicach, według wyznaczonych na te dni intencji, jednak bez udziału ludu (sine populo); nakazuję jednocześnie odprawienie jednej mszy św. każdego dnia do Miłosierdzia Bożego w intencji wszystkich chorych, osób w niebezpieczeństwie śmierci, personelu medycznego oraz o ustanie szerzącej się epidemii; z powodów duszpasterskich udzielam prawa binacji i ze względu na decyzję o sprawowaniu mszy św. bez udziału ludu udzielam wszystkim diecezjanom oraz innym osobom przebywającym na terenie Diecezji Gliwickiej, dyspensy od obowiązku udziału w niedzielnej mszy św; jednocześnie przypominam o możliwości uczestniczenia w Eucharystii za pośrednictwem środków społecznego przekazu;3. zawieszone zostają nabożeństwa Gorzkich żali i drogi krzyżowej we wszystkich kościołach i kaplicach; przypominam również o zawieszeniu wszelkich rekolekcji i misji parafialnych, jak również wyjazdów i spotkań formacyjnych;4. uroczystości pogrzebowe należy ograniczyć jedynie do trzeciej stacji (na cmentarzu), w obecności najbliższej rodziny (nie więcej niż 50 osób). Msza św. pogrzebowa może być odprawiona w dniu pogrzebu, ale sine populo lub w terminie późniejszym, w zależności od ustaleń z rodziną zmarłego;5. zaleca się otwarcie kościołów celem umożliwienia indywidualnej modlitwy, mając jednak na uwadze, by jednorazowo w kościele nie przebywało więcej niż 50 osób;6. zaleca się zorganizowanie dyżurów w konfesjonale w ciągu dnia;7. zgodnie z zaleceniem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, zachęcam kapłanów oraz osoby konsekrowane do modlitwy różańcowej w swoich wspólnotach codziennie o godzinie zakończonej Apelem Jasnogórskim, a wiernych w swoich rodzinnych domach;8. zawieszam posługę nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. do odwołania. Natomiast kapłani powinni udawać się do domów chorych osób jedynie w sytuacji zagrożenia życia, ale zawsze z zachowaniem należytych środków ostrożności”.O odwołaniu mszy świętych poinformowali także Klasztor Dominikanów w Warszawie, parafia pw. Św. Mikołaja w Gdyni – Chyloni, parafia Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni czy parafia Wniebowstąpienia Pańskiego w Zwiększenie liczby mszy świętych i transmisjiTaką informację podano z kolei w Nowym Targu. Największa parafia w Nowym Targu – pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w związku z koronawirusem zmieniła porządek mszy św. W niedzielę Eucharystie będą co 30 minut.– Zgodnie z wytycznymi zarówno polskiego rządu, jak i Episkopatu zmieniamy porządek mszy św., tak aby liczba wiernych nie przekroczyła 50 osób – mówi ks. Stanisław Strojek, proboszcz parafii i zarazem dziekan dekanatu nowotarskiego. – Zależy nam na tym, aby być z ludźmi cały czas. Dlatego będziemy posługiwać cały dzień, od godz. do – dodaje ks. kościoła będzie można wejść tylko jednymi drzwiami, a wierni będą dokładnie liczeni. Jeśli liczba osób przekroczy 50, będą poproszone o poczekanie na następną kolei o zwiększenie transmisji mszy świętych zaapelował bp Jan Piotrowski. Zgodnie z jego zaleceniem „wierni są zachęcani do pozostania w domach i skorzystania w niedzielę z transmisji mszy św., których z racji epidemii jest więcej niż najbliższej niedzieli 15 marca w Diecezjalnym Radiu eM Kielce transmitowana będzie dodatkowa msza św. z kieleckiej bazyliki katedralnej o godz. Tak jak do tej pory Eucharystii z bazyliki będzie można wysłuchać również o godz. parafii transmituje msze św. za pośrednictwem internetu. W Kielcach, poza katedrą są to: parafia św. Jadwigi Królowej i św. Franciszka z Asyżu oraz: św. Marii Magdaleny w Koszycach, Wniebowzięcia NMP we Włoszczowie, Podwyższenia Krzyża Świętego w Kazimierzy Wielkiej, św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu, św. Stanisława w Mniowie, Narodzenia NMP w najbliższy poniedziałek i wtorek (16 i 17 marca) będzie można wysłuchać rekolekcji wielkopostnych, które w kieleckiej bazylice wygłosi ks. prałat Dariusz Gącik, wikariusz generalny diecezji kieleckiej. Transmisje mszy św. z nauką rekolekcyjną będą dostępne na antenie radiowej o godzinie oraz (KAI).3. Bezwzględne przestrzeganie limitu 50 wiernychZapowiedział biskup płocki Piotr Libera. Jednocześnie poprosił o modlitwę za pośrednictwem mediów, zawiesił wszystkie rekolekcje i zachęcił do przyjmowania Komunii św. duchowej.„Biskup poprosił proboszczów, aby uświadomili wiernym, że nie powinni gromadzić się tłumnie w świątyniach – w kościele może znajdować się podczas mszy św. nie więcej niż 50 osób; należy zachować też przynajmniej 1 metr odległości między się również do księży, aby za pomocą mediów społecznościowych (Facebooka, Twittera, YouTube) organizowali transmisje mszy św. i nabożeństw (drogi krzyżowej, Gorzkich żali, nabożeństw pokutnych, rozważań Słowa Bożego) – ze swoich kościołów parafialnych. (…) Kościoły mają być w miarę możliwości otwierane, aby wierni mogli się w nich modlić indywidualnie. Zalecono przełożenie sakramentu chrztu św., roztropne sprawowanie sakramentu pokuty i namaszczenia chorych, zabezpieczenie konfesjonałów foliami lub szybami ochronnymi, organizację pogrzebów tylko z udziałem najbliższej rodziny” (KAI).Do egzekwowania zasady obecności maksymalnie 50 osób na mszach św. zobowiązał kapelanów również biskup polowy Wojska Polskiego Józef zapewnia, że „gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w imię Moje, tam Ja jestem pośród nich” (Mt 18,20). Zachęcam, aby w okresie zagrożenia epidemią odprawiać Mszę św. w jak najmniejszych grupach. Dotyczy to także liturgii pogrzebowej.(…) Apeluję do tych wiernych, którzy będą fizycznie obecni na mszy św., aby przyjmowali Komunię św. na rękę. Kapelanów proszę o skrupulatną dbałość o higienę oraz o uprzejme i stanowcze egzekwowanie jej kapelanom polecam odwołanie rekolekcji parafialnych, nabożeństw gorzkich żali i drogi decyzje podjęto w archidiecezji łódzkiej. Bp Ireneusz Pękalski podaje: „prosimy, aby podczas każdej mszy świętej i nabożeństw wewnątrz świątyni nie przebywało więcej niż 50 osób. Jeśli zaczyna gromadzić się większa niż 50 osób liczba wiernych, należy przybywające osoby zaprosić na kolejne msze święte. Najlepiej czynić to przed ich wejściem do świątyni. Osoby wykazujące objawy przeziębienia i osoby w podeszłym wieku należy prosić, aby wróciły do przebywające w kościołach lub kaplicach proszone są, aby zachowały między sobą większe odległości. Kapłani i inne osoby dotykające chleba eucharystycznego i paramentów liturgicznych mają bezwzględnie wydezynfekować swoje dłonie. Naczynia liturgiczne mają być myte w gorącej wodzie przed każdy użyciem w liturgii. Chleb przeznaczony do Eucharystii musi być przechowywany w miejscu nieskażonym. Naczynia liturgiczne i chleb do Eucharystii przygotowuje sam zachęcamy wiernych do przyjmowania Komunii świętej na rękę. Osoby, które mimo to stanowczo domagają się przyjęcia Komunii świętej do ust mogą to uczynić na końcu obrzędu. W takim przypadku przed puryfikacją kapłan powinien zdezynfekować pokoju należy przekazywać przez skinienie głowy, bez podawania ręki. Cześć Krzyżowi lub relikwiom oddajemy przez przyklęknięcie lub głęboki skłon, bez pocałunku czy dotyku. Rezygnujemy z napełniania kropielnic kościelnych wodą święconą”.4. Msze święte tylko z udziałem osób, które zamówiły intencje„W każdej Eucharystii, także niedzielnej, mogą uczestniczyć tylko osoby, które zamówiły intencję tej mszy św. – głosi najnowsze zarządzenie biskupa diecezji bielsko-żywieckiej Romana Pindla. Jednocześnie ordynariusz udzielił dyspensy wszystkim wiernym na terenie diecezji bielsko-żywieckiej od uczestnictwa w niedzielnej liturgii i wezwał do pozostania w domach”.Takie rozwiązanie proponuje również abp Marek Jędraszewski. „Zaapelował do wiernych, aby w tych dniach pozostali w domach, korzystając z udzielonej dyspensy od obowiązku uczestniczenia w niedzielnej mszy świętej. – Nieuczestniczenie w mszy świętej niedzielnej w tych warunkach nie jest przejawem braku pobożności i wiary, lecz wyrazem troski o dobro wspólne i miłości Boga obecnego w drugim człowieku – podkreśla abp krakowski prosi, aby wierni podporządkowali się ograniczeniu nałożonemu przez Ministerstwo Zdrowia, aby na mszach świętych nie przebywało łącznie więcej niż 50 osób. – Jeśli to konieczne, niech w mszy świętej uczestniczą wierni, którzy zamówili daną intencję wraz z najbliższą rodziną – czytamy w zachęca wiernych do korzystania z transmisji mszy świętych w telewizji, radiu i internecie oraz do przyjmowania Komunii świętej duchowej. Prosi duszpasterzy, aby świątynie pozostały otwarte i aby istniała możliwość indywidualnej modlitwy, adoracji Najświętszego Sakramentu i spowiedzi. Księży, kapelanów szpitalnych, siostry zakonne i wiernych świeckich zachęca do szczególnie troskliwej, roztropnej i odważnej opieki duszpasterskiej nad chorymi (KAI)”.Podobną decyzję w dekrecie podjął biskup warszawsko praski Romuald Kamiński:„1. Zawieszam wspólnie celebrowane nabożeństwa (Gorzkie Żale, Drogi Krzyżowe, Godzinki, Różaniec, Koronka do Miłosierdzia Bożego i inne), a uwzględniając ich bogactwo duchowe, zachęcam do indywidualnego i rodzinnego ich Zawieszam spotkania formacyjne, kursy (np. przedmałżeńskie), wszelkie formy rekolekcji (w tym rekolekcje parafialne), pielgrzymki, sakrament bierzmowania udzielany w Bazylice Katedralnej oraz wszelkie inne zgromadzenia o charakterze formacyjnym lub Ograniczam możliwość uczestnictwa wiernych we mszach św. (niedzielnych, obrzędowych, w dni powszednie) do osób zamawiających intencję mszalną lub, w wypadku pogrzebu, do najbliższej rodziny. We wszystkich mszach, wraz z duchowieństwem parafialnym, posługującymi w liturgii i uczestnikami może brać udział maksymalnie 50 Jeśli w parafii jest prowadzona w ciągu dnia adoracja Najświętszego Sakramentu, obowiązkiem proboszcza jest zorganizowanie jej w taki sposób, aby jednocześnie w kościele nie przebywało więcej niż dopuszczalna przez prawo państwowe liczba osób (maksymalnie 50).5. Udział wiernych w mszach św. w kaplicach prywatnych, półpublicznych i publicznych mieszczących się w domach zakonnych, wspólnot kościelnych etc. oraz w zakładach opieki, opiekuńczo-leczniczych, szpitalach etc. zostaje ograniczony wyłącznie do mieszkańców lub pracowników. Zabraniam udziału w tych celebracjach członkom służby liturgicznej oraz jakichkolwiek innych osób nie będących mieszkańcami, pracownikami lub podopiecznymi placówek. W wypadku gdyby liczba osób uprawnionych do udziału we mszy św. lub nabożeństwie wynikającym z konstytucji zakonnych była większa niż dopuszczona prawem liczba 50 osób, zarządzam, aby zorganizować taką liczbę celebracji, by zachowane zostały przepisy prawa państwowego (…).Kochani Parafianie!W związku z wprowadzeniem stanu zagrożenia epidemicznego w Polsce oraz stosując się do rozporządzeń organów państwowych, które ograniczyły liczbę uczestników zgromadzeń do 50 osób, w wyjątkowej sytuacji jaka zaistniała, usilnie zalecam, by w najbliższą Niedzielę roztropnie pozostać w domach i „uczestniczyć” w Liturgii Mszy św. poprzez media! Możecie to uczynić z czystym sumieniem, ze względu na dyspensę, której nasz Arcybiskup udziela wszystkim pozostającym w zaistniałej sytuacji w domach!W kościele odprawiać będziemy Msze św. tylko dla 50 osób, nie więcej!!! Dlatego pierwszeństwo mieć będą parafianie, którzy zamówili intencję na danej Mszy św. Proszę o zrozumienie zaistniałej sytuacji, która jest absolutnie wyjątkowa! Wszystko to czynione jest dla bezpieczeństwa nas wszystkich!Zachęcam do modlitwy indywidualnej oraz w rodzinach, by Pan oddalił od nas zagrożenie zdrowia i życia! Pamiętajcie: Strzeżonego Pan Bóg strzeże!!! ks. Jacek Plech, proboszcz parafii MB Częstochowskiej w twojej diecezji? Tekst będziemy aktualizować o najnowsze także:„Mamo, czy ja umrę?” Czyli jak rozmawiać z dziećmi o koronawirusieCzytaj także:W Polsce wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego. Sprawdź, co to oznacza w praktyceCzytaj także:Episkopat: do 50 osób na mszy – stosujmy się do rozporządzenia organów państwowych
. 224 637 318 251 766 269 123 694
co może odwieść człowieka od udziału we mszy świętej