Do Izbicy przeniesiono 3 marca 1870 siedzibę gminy Tarnogóra z Tarnogóry. W 1919 roku gmina weszła w skład woj. lubelskiego. 1 kwietnia 1929 roku z części obszaru gminy Izbica (wieś Izbica, osada Izbica, osada Tarnogóra i majątek Tarnogóra) utworzono nową, znacznie mniejszą, gminę Tarnogóra z siedzibą w Izbicy.
Nightwalker Dyskusjoholik Posty: 588 Rejestracja: 2005-12-26, 02:08 Lokalizacja: zachodniopomorskie Wystarczająco dużo opowięści o nawiedzonych domach i duchach można zobaczyć na Discovery. Jakoś żadna z takich historii mnie nie przekonała. Uważam takie opowięści za samonarkęcające się plotki, które poprzez sugestię działają na ludzi mieszkających w takich domach. Zamiast bać się ciemności stań się jej częścią. Noraa Nowa Krew Posty: 2 Rejestracja: 2009-08-16, 20:11 Re: Nawiedzony dom w Zamościu Post autor: Noraa » 2009-08-16, 20:17 Po pierwsze ; nawiedzony dom nie stoi w Zamościu ale z kilometr może dwa przed nim jak się jedzie od strony Krasnegostawu Po drugie ; to jest zwykły dom (ale tylko z wyglądu) dwupiętrowy który miał wielu właścicieli,ale jakoś żaden z nie kwapił się tam zostać dłużej z powodu rzeczy jakie się tam działy Noraa Nowa Krew Posty: 2 Rejestracja: 2009-08-16, 20:11 Re: Nawiedzony dom w Zamościu Post autor: Noraa » 2009-08-16, 20:24 Ivellios pisze:Przeglądając grupy dyskusyjne na Google'u natknąłem się na temat o "strasznym domu w Zamościu". Podobno jest to dom w którym dzieją się dziwne rzeczy. Czy ktoś o nim coś słyszał i mógłby coś o nim napisać Ja wiem tylko tyle, że jego dawny właściciel chce się go pozbyć i wystawił go na sprzedaż, ustanawiając bardzo niską cenę za niego O tym domku nie wiem zbyt dużo,ale usłyszałam kilka naprawdę ciekawych opowieści.. Podobno kiedy jakiś tam ksiądz chciał go poświęcić to go wyrzuciło za drzwi czy jakoś tak..w każdym bądź razie "nawiedzony dom" nie był "zadowolony",że ktoś go chciał poświęcić sosnowiczanin Re: Nawiedzony dom w Zamościu Post autor: sosnowiczanin » 2009-08-16, 20:43 da ktoś lokalizację na googlemaps ? danke szyn gustlik1979 Nowa Krew Posty: 1 Rejestracja: 2010-05-24, 21:41 Re: Nawiedzony dom w Zamościu Post autor: gustlik1979 » 2010-05-24, 21:44 Podejrzewam że chodzi o dom w Izbicy gdzie w oknach wystawione są swiete obrazki bylo onim glosno nawet w Nie dowiary w TVN byl pokazywany
Domy w których straszy, nawiedzone zamki i hotele, gdzie mieszkają duchy. Historia Lizzy Borden, horror z Amityville, dworek w Jastarnii, Zamek Czocha, najbardziej nawiedzona w Skandynawii 3/14 Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze PoprzednieNastępneNawiedzony biały dom w Izbicy Ten niepozorny dom z lat 80. znajdujący się w powiecie krasnostawskim, ma skrywać przerażające historie. Według jednej z nich w "kostce" mieszkała kiedyś rodzina z dwójką dzieci. Po małżeńskiej awanturze kobieta miała zamordować dzieci po czym popełnić samobójstwo - a ojciec, widząc to, również odebrał sobie życie. Inna legenda dotycząca tego miejsca mówi o małym dziecku, które przypadkiem wpadło do dołu podczas budowy i zostało tam zabetonowane. Jeszcze inna z wersji głosi, że w Izbicy straszą duchy zamordowanych podczas wojny Żydów - którzy zostali straceni w miejscu w którym stoi dom. Która z wersji jest prawdziwa? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy. Jednak jak twierdzą odwiedzający to miejsce ciekawscy; w oknach zapalają się światła mimo braku prądu, a urządzenia elektryczne wniesione do domu odmawiają posłuszeństwa.
Kolejny film z serii nawiedzone miejsca, tym razem nawiedzony dom w Jaworznie - Jeleniu. Serdecznie zapraszam do oglądania :) Miejcie na uwadze, że opowiadan
Domy, których historia mrozi krew w żyłach! Wioski, na których ciąży klątwa! I miejsca, do których od lat nikt nie zagląda... NAWIEDZONY LAS W WITKOWICACH Las w Witkowicach kilkanaście lat temu przestał być – w opinii publicznej – oazą spokoju i wyciszenia. Wręcz przeciwnie – zyskał miano najbardziej nawiedzonego miejsca w Polsce. Tylko nieliczni nie boją się go odwiedzać, ale i tak nie zapuszczają się zbyt głęboko. Dlaczego? Wszystko zaczęło się w październiku 2001 roku, gdy po wycieczce na łono natury nikt nie wrócił. Do położonego na peryferiach Krakowa lasu wybrała się grupa 9 studentów, którzy chcieli hucznie zainaugurować zbliżający się rok akademicki. Niestety, po wycieczce nikt nie wrócił do domu, a sprawę okrzyknięto „polskim Blair Witch”. Do tej pory nie wiadomo co stało się z grupą przyjaciół. A śledztwo prowadzone w tej sprawie pozostawia wiele do życzenia. Z zeznań przyjaciół zaginionych studentów wynika, że nikt nie chciał z nimi współpracować. Natomiast okoliczni mieszkańcy opowiadają, że las od wieków jest przeklęty i dla własnego bezpieczeństwa należy go omijać. Kilkaset lat temu innowiercy mieli zbudować tam świątynię z kamienia i odprawiać w niej satanistyczne obrzędy i podejrzane rytuału ku czci okrutnego bóstwa. Zdaniem najstarszych mieszkańców okolicy, lepiej nie wchodzić do lasku, ponieważ ta niepokojąca moc nadal drzemie na tym terenie. KAMIENICA NA WILCZEJ Jednym z najbardziej nawiedzonych miejsc w Warszawie jest kamienica w centrum przy ulicy Wilczej 4, a w niej mieszkanie nr 2. Lokum owiane jest mroczną legendą, a historie na jego temat mrożą krew w żyłach. Kolejni mieszkańcy wypowiadają umowy wynajmu tłumacząc się tym, że w domu straszy. Lokatorzy kamienicy opowiadają, że co jakiś czas słyszą kroki, trzaskające drzwi i przerażające jęki z opuszczonego mieszkania na pierwszym piętrze. Jedna z historii opowiada o studencie, który popełnił tam samobójstwo i do tej pory jego duch nie opuszcza miejsca swojej śmierci. Inna mówi o brutalnie zamordowanym bankierze, który został okradziony z całego majątku i nadal szuka swoich oprawców. Zdaniem świadków, postać pojawia się często w salonie i towarzyszy mu biały pies. Nic nie mówi, przechadza się po mieszkaniu i powoduje paraliżujące, mrożące uczucie. Zdarza się też tak, że na drewnianym parkiecie pojawiają się krwawe plamy. KOMISARIAT W KONSTANCINIE – JEZIORNEJ W Polsce krążą historie o nawiedzonych domach, lasach czy szpitalach. Pod Warszawą w Konstancinie – Jeziornej straszy przy ulicy Niecałej w budynku dawnego komisariatu. Niewyjaśnione zjawiska, jęki i krzyki łączy się z historią tego miejsca. Kilkadziesiąt lat temu mieścił się tam Urząd Bezpieczeństwa. Według opowieści, pracował tam wyjątkowo rzetelny i brutalny agent UB, który z zamiłowaniem torturował i maltretował przesłuchiwanych. Jego duch do tej pory pojawia się w budynku. Świadkowie podejrzewają, że szuka wybaczenia za swoje zbrodnie i być może chciałby wskazać miejsca, w których ukrył ciała zamordowanych przez siebie osób. NAWIEDZONY DOM W WOJCIECHOWIE DOM W WOJCIECHOWIE Jest coś, co sprawia, że dom w Wojciechowie (woj. pomorskie) jest inny niż przedstawione na naszej... Opublikowany przez Nawiedzony Miejsca W Polsce na 13 lipca 2017 Wojciechów to miasteczko w województwie pomorskim. Nie byłoby w nim nic szczególnego gdyby nie historia pewnego domu. Mieszka w nim pani Ewa, która opowiadała już nie raz o dziwnych sytuacjach, które przydarzają się jej rodzinie. Meble się przesuwają się, słychać głosy i drapanie na strychu, zdarza się, że drzwi otwierają się bez niczyjej pomocy. Ponoć raz było też tak, że samochód zaparkowany przed domem sam się uruchomił. Sąsiedzi pani Ewy przyznają, ze dom zawsze był podejrzany i wcześniejsza lokatorka również uskarżała się na czyjąś, niepokojącą obecność. Jednak najwięcej do czynienia z tajemniczym lokatorem miała córka pani Ewy – Alicja. Dziewczyna opowiada, że już kilkukrotnie widziała wysoką postać w kapturze. Zjawa nie miała ani rąk, ani twarzy – jedynie upiorne, czerwone oczy i czasem u jej boku pojawiał się pies, a właściwie pół psa. Zwierzę miało tylko pół tułowia. Alicja wspomina, że obcowanie z tą postacią było czymś okropnym, bo nie była w stanie nic zrobić. Ogarniała ją paraliżująca panika – mogła jedynie nieruchomo patrzeć na przechadzającą się demoniczną postać. Niestety, rodzina nie może się wyprowadzić z domu z powodów finansowych, a nikt nie kwapi się do kupowania nawiedzonego budynku. Pani Ewa wyznaje, że cały czas ma nadzieję, że jeżeli do tej pory nic złego nikomu się nie stało, to być może należy przyzwyczaić się do obecności nietypowego gościa. NAWIEDZONY DOM W MYSZKOWIE Nic tak nie rozpala zmysłów jak nawiedzony dom z mroczną historią w tle... W gęsto zaludnionym Myszkowie, przy jednej z... Opublikowany przez Opuszczone Zagłębie na 7 grudnia 2016 W Myszkowie od dłuższego czasu nikt nie chce wprowadzić się do opuszczonego domu z powodu nieproszonych, nieżyjących lokatorów, lewitujących przedmiotów, trzaskających drzwi i okien. Budynek zbudowano w latach 50. ubiegłego wieku i od samego początku nikomu nie udało się tam zadomowić. Legenda głosi, że od zawsze była tam zła energia, przedmioty poruszały się samoistnie, mówiono też o zjawach pojawiających się w oknach. Co jakiś czas do Myszkowa przyjeżdżają śmiałkowie chcący obalić teorie na temat tego, że w tym domu straszy. Jednak ich odwaga z jakichś niewyjaśnionych powodów znika zaraz za bramą, a jeżeli uda im się wejść do środka budynku, relacjonują, że rzeczywiście na tym terenie dzieje się coś niepokojącego. Dom wewnątrz wypełniony jest trocinami, złomem, śmieciami – wygląda jak zwyczajny, niezamieszkiwany od lat budynek. Jednak wielu świadków opowiada o tym, że gdy przebywali w domu odrobinę dłużej było słychać jakieś szuranie, drapanie, kroki i czuć było czyjąś obecność. Widziano tam również mglistą postać przypominającą ducha, jednak nikomu nie udało się uwiecznić jej wizerunku, ani dowiedzieć się czegokolwiek więcej na jej temat.
nawiedzony dom w izbicy
Trzy duchy i demon. "Nawiedzony dom" to film oparty na faktach, które zostały potwierdzone przez świadków tamtejszych wydarzeń. Rodzina Smurle'ów wprowadza się do nowego, wymarzonego domu. Wkrótce Janet ( Sally Kirkland) zaczyna słyszeć niepokojące głosy i widywać tajemnicze zjawy. Jej mąż Jack ( Jeffrey DeMunn) nie może w to
Izbica: Szukali duchów, spotkali policjantów Czterech mężczyzn w wieku od 20 do 22 lat wybrało się do nawiedzonego domu szukać duchów. Zjaw nie znaleźli, ale spotkali policjantów. Teraz odpowiedzą za... 10 czerwca 2011, 12:28 Krasnystaw. Prowadzili z uczniami wspólne kontrole drogowe. Wpadło dwóch nietrzeźwych kierowców Do wspólnych kontroli drogowych zaprosili policjanci z krasnostawskiej drogówki dzieci z miejscowej szkoły. Z okazji Dnia Dziecka chcieli pokazać uczniom, jak... 3 czerwca 2022, 9:02 Krasnystaw. Wprowadzenie I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji W Komendzie Powiatowej Policji w Krasnymstawie odbyło się wprowadzenie I Zastępcy Komendanta Powiatowego Policji. Powołanym na to stanowisko został pełniący... 2 czerwca 2022, 11:09 Krasnystaw. Zdemolowali otoczenie wypoczynkowe przy zalewie. Straty wyniosły 7 tys. Krasnostawscy policjanci ustalili sprawców uszkodzenia elementów infrastruktury rekreacyjnej nad zalewem w Kolonii Żółkiew. Wandale uszkodzili altanę... 27 maja 2022, 10:44 Krasnystaw. 31-latek zauwazył pijanego kierowcę, wezwał policję i sam go zatrzymał Prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie miał 64 – latek kierujący Fordem, którego w poniedziałek zatrzymał inny kierowca. 6 kwietnia 2022, 12:02 Krasnystaw. Myślała, że pomaga funkcjonariuszowi CBŚ. Straciła 40 tysięcy złotych Mieszkanka powiatu krasnostawskiego odebrała w tamtym tygodniu nietypowy telefon. Zadzwonił do niej mężczyzna, podający się za agenta Centralnego Biura... 14 lutego 2022, 10:33 Krasnystaw. Poszukiwany trafił w ręce Policji bo był bez maseczki Policjanci zatrzymali mężczyznę bez maseczki. Jak się okazało był on poszukiwany i najbliższe miesiące spędzi w areszcie. 21 stycznia 2022, 13:36 Krasnystaw. Ukradli pieniądze z myjni samochodowej. Otrzymali dozór policyjny Policja z Krasnegostawu zatrzymała dwóch mężczyzn z powiatu oskarżonych o włamanie z kradzieżą do myjni samochodowej. 20 stycznia 2022, 12:08 Pożar w krasnostawskim szpitalu. Ewakuowano pacjentów. Zobacz zdjęcia /AKTUALIZACJA/ W poniedziałek w godzinach popołudniowych doszło do pożaru na jednej z sal na oddziale szpitala w Krasnymstawie. Ewakuowano w sumie 49 osób, na szczęście nikt... 18 maja 2021, 12:37 Krasnystaw. Poszukiwany 26-latek sam zgłosił się na policję W piątek do krasnostawskiej komendy policji przyszedł 26-latek i oświadczył, że jest poszukiwany. Miał już ze sobą spakowaną torbę z niezbędnymi rzeczami. 13 lutego 2021, 13:27 Kierowca z Krasnegostawu miał prawie 4 promile alkoholu Blisko 4 promile alkoholu w organizmie miał 32-latek, który w piątek został zatrzymany przez krasnostawskich policjantów na jednej z ulic miasta. Mężczyzna... 10 października 2020, 12:12 Powiat krasnostawski. Rolnik z Izbicy wyorał pocisk artyleryjski Pocisk artyleryjski pochodzący prawdopodobnie z okresu II Wojny Światowej podczas wykonywania prac ziemnych wyorał wczoraj mieszkaniec gminy Izbica. O fakcie... 23 kwietnia 2020, 13:56 Krasnystaw. Policja szuka napastnika, który zaatakował 18-letnią dziewczynę Funkcjonariusze wszczęli postępowanie w kierunku dopuszczenia się innej czynności seksualnej. Około 50-letni mężczyzna miał dopaść 18-latkę w bloku na jednym z... 21 lutego 2020, 13:15 Krasnystaw. Pociąg śmiertelnie potrącił młodego mężczyznę 21-letni mieszkaniec Krasnegostawu został śmiertelnie potrącony przez pociąg w czwartek około godziny 22. Ruch pociągów na trasie Lublin-Zamość zablokowany był... 24 stycznia 2020, 8:49 Bończa. 26-latek wjechał do rowu i dachował, dwie osoby w szpitalu Kierowca BMW jadąc w nocy prostą drogą, nagle stracił panowanie nad autem, wjechał do rowu i dachował. Samochodem jechało łącznie pięć osób, z czego dwie... 27 grudnia 2019, 11:18 Na obwodnicy Krasnegostawu wypadł z drogi tir W nocy z soboty na niedzielę na obwodnicy Krasnegostawu w wyniku nadmiernej prędkości wypadł z drogi tir. Ciężarówka zatrzymała się w przydrożnym rowie. Poza... 15 grudnia 2019, 11:47 Bończa Kolonia. 21-latka na łuku jezdni wpadła w poślizg i dachowała Młoda mieszkanka powiatu chełmskiego trafiła do krasnostawskiego szpitala po tym, jak straciła panowanie nad samochodem, zjechała na pobocze i dachowała. 19 listopada 2019, 16:42 Krasnystaw. Pilnie potrzebna krew dla żony policjanta Policjanci z Krasnegostawu organizują zbiórkę krwi dla żony jednego z ich kolegów. Lekarze zdiagnozowali u niej nowotwór krwi. Jej stan jest ciężki. 30 października 2019, 9:29 Siennica Nadolna. Tragedia przy rozładunku buraków, nie żyje 59-latek Mężczyzna zginął podczas rozładunku buraków. Najprawdopodobniej został uderzony przez naczepę pojazdu, a następnie przysypany przywiezionym przez siebie... 11 października 2019, 8:55 Siennica Różana. Wykrywacz metali, wykopane zabytki i amunicja w domu 54-latka Zarzut nielegalnego poszukiwania zabytków usłyszał 54-letni mieszkaniec gminy Siennica Różana. W jego domu policjanci znaleźli dziesiątki nielegalnie... 8 października 2019, 11:22 Krasnystaw. Pożar suszarni chmielu przy Szkole Rolniczej W piątek w Krasnymstawie doszło do pożaru. Palił się budynek suszarni chmielu. Straty oszacowano na 30 tys. zł. 5 października 2019, 11:52 Żółkiewka. Pies miał wrośnięty w szyję łańcuch, teraz wraca do zdrowia Ponad 10 tys. zł udało się uzbierać Chełmskiej Straży Ochrony Zwierząt na leczenie psa, którego odebrano staruszce z gminy Żółkiewka. Zwierzę całe swoje życie... 26 września 2019, 11:09
Struktura organizacyjna. Dom Kultury w Tarnogórze. Wiejski Dom Kultury w Wirkowicach. Wiejski Dom Kultury w Wólce Orłowskiej. Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Izbicy. Skatepark. Dom Ludowy Mchy. Dom Ludowy Orłów Murowany Kolonia. Świetlice wiejskie.
Aneta Galek Strasznych miejsc w województwie lubelskim nie brakuje. Krew spływająca po ścianach, odgłosy biegających dzieci... Jedni twierdzą, że to czyste brednie, inni mówią, że w okolicy dzieje się coś dziwnego. Zjawa kobiety podobno od lat pojawia się na cmentarzu w Gołębiu. Wedle historii powtarzanych w okolicy, to duch jednej z pochowanych tu jeszcze przed II wojną światową kobiet. Mieszkańcy przestrzegają, by nocą omijać tę część cmentarza, na której znajduje się jej grób. - Kiedy byłam mała, wybrałam się z koleżanką w to miejsce, by się przekonać, ile prawdy jest w tej opowieści - wspomina Iga, mieszkanka Gołębia. - Słyszałyśmy dziwne dźwięki, trzask gałęzi i kroki, ale do dziś nie wiem, na ile był to wytwór dziecięcej wyobraźni, a na ile rzeczywistość. Wiem jedno: nawet za dnia spojrzenie tej damy z nagrobnej fotografii jest przeszywające i przyprawia o dreszcze - opowiada. Przenikliwe spojrzenie jej oczu podkreśla makijaż czarną kreską. Cały obraz dopełnia szyderczy, jak się zdaje, uśmiech. - To jest jakaś bzdura - komentuje historię o zjawie kobieta, którą spotykam pod cmentarzem. I dodaje: - Słyszałam o takich rzeczach, nawet jak chodziłam do szkoły podstawowej, ale to nieprawda. Kiedy przychodziliśmy całą klasą z księdzem palić znicze na grobach, to dzieciaki biegały i mówiły, że niby ta kobieta miała wodzić za nimi wzrokiem, ale to ściema! - uważa. Ewa Pajuro Jedna z legend mówi, że z pobliskiego stawu wynurza się czasem duch szlachcica, który dogląda twierdzy Zjawy odwiedzają nie tylko cmentarze. Duch rzekomo ukazuje się na terenie ruin zamku w Krupem, położonych pomiędzy Chełmem a Krasnymstawem. Paranormalnych historii związanych z tym miejscem jest kilka. Jedna z nich mówi o Białej Damie, która niegdyś miała wystraszyć nocujących w zamku ułanów, którzy przybyli z zamiarem poszukiwania duchów. Zjawa bywa widywana w pustych otworach okiennych. Inna legenda głosi, że z jeziora przy zamku wynurza się z kolei duch szlachcica, doglądającego twierdzy. Cień mężczyzny pojawia się najczęściej w mgliste, mroczne wieczory. Domy, w których straszy Wśród mieszkańców województwa krąży opowieść o Izbicy i związanej z nią niezwykłej historii. To właśnie tam, przy ul. Lubelskiej, znajduje się okryty złą sławą dom. Prosty, biały budynek z zielonym dachem, budził grozę wśród mieszkańców. Lęk podsycały dodatkowo obrazy świętych, które jeszcze do niedawna znajdowały się w oknach. Według niektórych historii, dom został wybudowany w miejscu, gdzie w trakcie II wojny światowej hitlerowcy rozstrzelali kilkudziesięcioro dzieci (w Izbicy Niemcy utworzyli getto tranzytowe dla Żydów, którzy później trafiali do obozów zagłady w Bełżcu i Sobiborze). Inna lokalna legenda głosi, że w trakcie budowy domu, w jego fundamentach zamurowano dziecko. Z tego powodu ściany w budynku mają krwawić, a wewnątrz słychać krzyki dzieci, stukoty i odgłosy biegania. Jeszcze inna wersja historii wiąże się z morderstwem, do jakiego miało dojść w środku. Wedle niej kobieta najpierw zabiła swoje dzieci, a następnie siebie. Jej mąż - gdy to zobaczył - powiesił się. Legenda o nawiedzonym domu w Izbicy, mimo że dobrze znana i krąży po miejscowości od lat, zdaje się jednak powoli zamierać. - Tam nic nie straszy. Ludzie sami to wymyślili. Czasem jakieś pijaczki siedziały w środku, to było głośno. Tam jest duża piwnica i niosło się echo. A że straszy - ktoś tak powiedział i się rozeszło - mówi jeden z mieszkańców miejscowości. - Słyszałam różne historie, ale wie pani, to na zasadzie miejskiej legendy - komentuje z kolei ekspedientka w jednym ze sklepów. - Słyszałam, że kiedyś na sylwestra jakaś młodzież zorganizowała sobie tam imprezę i nie mogli w tym miejscu wytrzymać. Czuli złą energię, która ich przepędziła - dopowiada. Czy możliwe jest, że z wnętrza domu rzeczywiście dochodziły przeraźliwe dźwięki, a będący w środku czuli niepokój? - Może się okazać np., że jest coś takiego jak infradźwięki, których my świadomie możemy nie odbierać, a one mogą na nas oddziaływać, pojawia się poczucie dyskomfortu, natomiast my próbujemy nadać temu sens. Jeżeli ktoś nam coś zasugeruje, to my wtedy bardzo łatwo to kupujemy. W takich przestrzeniach często jest też tak, że obniżona temperatura związana z wilgocią powoduje różne anomalie fizyczne - wyjaśnia prof. Andrzej Kapusta, wykładowca nauk o poznaniu i komunikacji społecznej na UMCS. Zaznacza jednocześnie, że nie można wykluczyć, że ludzie przeżywają różnego rodzaju, nadprzyrodzone, doświadczenia. - Można powiedzieć, że historycznie i ewolucyjnie myślenie magiczne jest nam bardzo bliskie - tłumaczy. W przypadku domu w Izbicy mówi się też o tym, że to sam jego właściciel, który czasem tu przyjeżdża, wymyślił historię o tym, że w budynku straszy. - Wyjeżdżał za granicę i rozpowszechnił to, żeby nikt mu się nie włamał - uważa mieszkanka miasta. Tę wersję potwierdza młody chłopak, który mieszka tuż obok „nawiedzonego domu”. - Nie mam pojęcia, skąd ta historia się wzięła. Mieszkam tu od roku, a tam nie straszy kompletnie nic. To zwykły dom. Ten właściciel niby wymyślił legendę, żeby ludzie nie wchodzili do środka i na dodatek zamontował sztuczne kamerki - śmieje się. Sposób na intruzów Czy to możliwe, że ta historia to rzeczywiście świadomy wytwór właściciela? - To częsta sprawa. Kiedyś takie historie się zdarzały - komentuje Adam Kleczkowski, właściciel biura nieruchomości przy ul. Okopowej w Lublinie. I dodaje: - Albo ktoś był zainteresowany daną nieruchomością, chciał ją kupić i puszczał famę, że coś się dzieje albo np. mówił, że są żyły wodne, że ludzie się tam bardzo źle czują, nie mogą tam mieszkać. Często ktoś miał w tym jakiś ukryty interes. Nieraz jednak w tym wszystkim jest ziarnko prawdy. Taką złą sławą owiany jest też niewykończony dom przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Ten dwupiętrowy, opuszczony budynek bez okien wyróżnia się napisem na tabliczce, wywieszonej na balkonie: „Króluj nam Chryste. Jezu, ufam Tobie”. Ewa Pajuro Zdarza się, że "straszne historie" o opuszczonych domach tworzą sąsiedzi, a czasem nawet sami właściciele nieruchomości Niektórzy twierdzą, że to właśnie ta wywieszka świadczy o tym, iż dom jest nawiedzony. Kiedyś mówiło się też, że to siedziba sekty. Czy rzeczywiście w domu straszy? - Słyszałam, że straszy, nawet taksówkarz mi kiedyś o tym mówił. Pomyślałam: cóż za bzdury on opowiada? Jakie straszy? Nigdy tam nie straszyło - mówi jedna z okolicznych mieszkanek. Druga dodaje: - Przechodzę codziennie obok tego miejsca i, powiem szczerze, intryguje mnie. Historia głosi, że w oknie domu ktoś kiedyś widział zjawę lub zobaczył nagle włączające się światło. Ale czy to prawda?
. 235 23 312 378 637 520 229 429

nawiedzony dom w izbicy