Jednak na dłuższą metę nie sposób odizolować się od okazji do picia, ale zrezygnować z tego alkoholik może dopiero, gdy ma wypracowane sposoby radzenia sobie w takich sytuacjach, dobrze opanowaną umiejętność odmawiania i unikania osób natarczywie namawiających do picia, a także umiejętność wycofania się z imprezy w momencie
Jednym z sześciu objawów zespołu uzależnienia od alkoholu jest utrata kontroli nad piciem alkoholu bądź spore trudności w kontrolowaniu zachowań związanych z piciem, dotyczące momentu rozpoczęcia, długości trwania picia, ilości wypijanego alkoholu. Utrata kontroli przejawia się w tym, że trudno jest przewidzieć: kiedy, z kim, w jakich okolicznościach, ile i co człowiek wypije, jak długo będzie pił oraz kiedy skończy. Utrata kontroli oznacza także trudności w dotrzymywaniu postanowień dotyczących całkowitego zaprzestania picia lub jego czasowego i ilościowego ograniczania. Możesz także posłuchać w formie audio. Sprawdź nasze pozostałe podcasty ▶️ Ale „korzyści” w sferze emocjonalnej, jakich doświadcza osoba zaczynająca swoją przygodę z alkoholem, są w początkowych fazach o wiele bardziej atrakcyjne dla pijącego niż dolegliwości po nadużyciu alkoholu. Przykłady tego typu zachowań to: kiedy alkoholik postanawia sobie lub obiecuje komuś, że nie będzie pił, a mimo tego nie udaje mu się wytrwać w tym postanowieniu i wraca do picia. Lub kiedy zakłada sobie, że wypije mniej, a pije dużo więcej niż sobie uzależnionych od alkoholu marzy jednak o odzyskaniu umiejętności picia kontrolowanego. Czy jest to możliwe po terapii w ośrodku leczenia uzależnień? Co to jest picie kontrolowane?Czy alkoholik może wrócić do picia kontrolowanego? Co to jest picie kontrolowane? Picie kontrolowane charakteryzuje się tym, że osoba pijąca pije okazjonalnie i na ogół tyle, ile sobie zaplanuje. Na ogół nie sięga po alkohol na drugi dzień po imprezie, potrafi też w każdym momencie przerwać swoje picie. Zdecydowana większość alkoholików nie jest w stanie tego dokonać, choć bardzo tego pragnie i za tym tęskni. Czy alkoholik może wrócić do picia kontrolowanego? Amerykańscy specjaliści od uzależnienia alkoholowego zastosowali bardzo trafne porównanie do zmiany metabolizmu, którą opisałem powyżej. A mianowicie porównali ją do procesu jaki zachodzi wtedy, kiedy ogórek świeży zmienia się w ogórek kiszony. Niestety ten proces jest nieodwracalny i jeżeli do niego dojdzie nieznane są przypadki powrotu alkoholika w tym stadium do kontrolowanego picia. Ta zmiana jest nieodwracalna. Tak jak nie udało się jeszcze nikomu na świecie z ogórka kiszonego zrobić ogórka świeżego. Pomimo to alkoholicy nieustannie próbują różnymi sposobami wrócić do picia kontrolowanego, mimo ciągle nieudanych prób, które prędzej czy później przeradzają się w ciągi alkoholowe. Jedynym skutecznym wyjściem jest uznanie przez alkoholika całkowitej bezsilności wobec alkoholu i wejście osoby uzależnionej w stan trwałej abstynencji alkoholowej oraz utrwalanie tego stanu poprzez rozwój życia w trzeźwości: życia odpowiedzialnego, uczciwego, opierającego się na zdrowym rozsądku i rozwoju duchowym. Konieczne jest stałe utrzymywanie trzeźwości. Życie z abstynentem nie jest łatwe, szczególnie jeśli poza zaprzestaniem picia, uzależniony niczego nie zmienił. „Suchy” alkoholik nadal prezentuje te same wzorce zachowań i sposób myślenia, które były przyczyną alkoholizmu.
"Czy mogę mniej pić"? - o piciu kontrolowanym czyli limitowanym Szczegóły Nadrzędna kategoria: Myślenice Kategoria: Uzależnienia Picie kontrolowane w nowym sposobie lecznictwa alkoholizmu zwanego redukcją szkód „Czy mogę ograniczyć picie i jak to zrobić?” – takie pytanie zadaje sobie wiele osób, które zauważyły że ich picie przynosi w ich życiu wiele strat materialnych, spustoszenie w relacjach z bliskimi, coraz większą utratę szacunku do samego siebie. A osoba uzależniona, to ktoś, kto nie potrafi przerwać rozpoczętego picia lub ma z tym duży problem. Potrzeba ustalić jakie to jest picie oraz zobaczenia skutków swojego picia. Jeśli sami nie dostrzegamy szkód własnego picia, to znajomi, małżonek czy nawet (dorastające) dzieci sygnalizują, że: Upijasz się podczas grillowania ze znajomymi i tracisz film Awanturujesz się pod wpływem alkoholu Sączysz alkohol cały weekend lub przez cały urlop Pijesz przez weekend pod pozorem np. majsterkowania Ty sam przed sobą przyznajesz że: wprawdzie trzymasz się dzielnie przez cały tydzień pracy, ale jak pies czekasz, kiedy nadejdzie weekend i będziesz mógł się napić ( weekendowe) na nikim i niczym innym ci nie zależy poza stanem upojenia, odprężenia często udajesz zmęczenie, odsuwasz się od małżonka by nie poczuł od ciebie woni alkoholu. Skutki pośrednie upijania się, gdy nie panujesz nad faktami z własnego życia: wpadłeś w długi i nawet nie wiesz jak i kiedy to się stało, nie masz siły i pomysłu jak spłacić dług małżonek grozi rozwodem lub już odszedł, bo byłeś tak oddalony ulegasz różnym wypadkom, ale wydarzyły się one, gdy twoje ciało było rozmiękczone wypitymi procentami a umysł rozkojarzony. nie odbierasz telefonów, by rozmówca nie zorientował się, że bełkoczesz nie odpisujesz na maile, bo nie jesteś w stanie sformułować wątku Picie ryzykowne ma swoje statystyki i dla mężczyzn oznacza spożycie powyżej 10 litrów stuprocentowego alkoholu na rok, natomiast dla kobiet 7,5 l stuprocentowego alkoholu na rok. Oczywiście osoba może mieć poczucie rujnowania swojego życia dużo poniżej wymienionych danych. Przy podjęciu leczenia ważne by przejąć odpowiedzialność za własne picie, a więc zachowania związane z alkoholem. Zachowań wynikjących z nadmiaru alkoholu (awanturowanie się) i ... braku alkoholu (poddenerwowanie, napięcie w ciele). Wiele osób może w tym miejscu rozmarzyć się nad perspektywą picia bez konsekwencji i w poszukiwaniu metody dla siebie trafia na termin PICIA KONTROLOWANEGO czy REDUKCJI SZKÓD. Dlaczego próby ograniczenia wypijanego alkoholu często kończą się niepowodzeniem? Otóż w wyżej opisanych sytuacjach, dawanie sobie ulgi alkoholem jest objawem, zalewaniem nieświadomego konfliktu. I jeśli osoba nie pozna powodów, dla których potrzebuje obniżyć w sobie napięcie oraz nie odnajdzie innych sposobów radzenia sobie ze stresem, to trudno będzie jej zakończyć rozpoczęte picie. Do takich powodów mogą należeć krzywdy, które w sobie nosi, na bazie których ukształtowała się bezradność, skrzętnie tajona przed otoczeniem. Pop-społeczeństwo, którego głównym celem stało się zaspokajanie potrzeb bytowych i nagradzania się za swoją samodzielność rozrywką, kształtuje osobowość człowieka z ziejącym rozdźwiękiem między Ja powinnościowym a Ja ukrytym, tym kim jestem naprawdę. U źródeł alkoholizmu powszechnie upatruje się potrzeby dodatkowych bodźców albo dostarczenia sobie ulgi. A u podstawy tych dwóch powodów nadmiernego odurzenia się alkoholem, znajduję zagłodzenie emocjonalne, które zmusza do zaspakajania głodu "chatką z piernika". Warto ponownie przeczytać bajkę braci Grimm, by odkryć, że stanowi ona zapis przyczyn wewnętrznego ubóstwa i życiowego dojrzewania. Jaś i Małgosia zostały porzucone przez rodziców w lesie, bo w domu brakowało jedzenia. To symbol odmawiania sobie samemu podstawnych potrzeb, co potem mści się na osobie. Porzucone dzieci próbują radzić sobie w życiu najlepiej jak potrafią, ale wpadają w sidła czarownicy. Omal nie umierają w jej chatce, która na początku kusiła słodkim pożywieniem, a poznana od środka okazała się pułapką … nałogu. Jaś został wtrącony bowiem do zakratowanego chlewika, gdzie był tuczony najlepszym jedzeniem przez czarownicę, a Małgosia zaprzęgnięta do ciężkich prac; z planem zabicia obojga. Jaś najdłużej jak tylko mógł oszukiwał czarownicę patykiem/kostką, że jeszcze nie czas na niego. Czy to nie przypomina oszukiwania się alkoholika, że może nadal pić? Bez sprytu Małgosi, która pokonała czarownicę jej własną bronią, Jaś nie miał już pomysłu jak wydobyć się z klatki o własnych siłach. Małgosia odkryła, że czarownica, symbol zła tego świata, nie ma w sobie szacunku do ludzi i siebie samej. Osoba nadużywająca alkoholu ma szansę, by kontrolować picie, a właściwie limitować go, gdy w pierwszej kolejności uda się jej przyznać przed samą sobą do trudnych prawd o niej samej. W drugiej kolejności może podjąć następujące zmiany by mogła przestać pić w założonym przez siebie momencie. Wykształci inne sposoby radzenia sobie: z trudnymi emocjami: przygnębienia, smutku, braku nadziei, braku ciekawości z dopadającym bólem fizycznym ciała Znajdzie nowy sposób na zalewające natrętne myśli typu „nic już dobrego mnie nie spotka”, „jak ona/on mógł mi coś takiego zrobić” Używa alkoholu w otoczeniu gdzie umiarkowane picie jest nagradzane, a nadmierne – karane. Osoba zmienia właściwie cały styl używania alkoholu, łącznie z urealnieniem swoich przekonań, które do tej pory były zniekształcone, a ona sama lekceważyła skalę swojego alkoholizmu. W efekcie z osoby niepohamowanej, tkwiącej w automatyzmie picia destruktywnego, może stać się osobą limitującą wypijane płyny psychoaktywne. Zmiana stylu wymaga powtórzeń, warto ustalić sobie już wcześniej plan awaryjny w razie potknięcia. Największym sprawdzianem czy nastąpiła prawdziwa zmiana jest kontakt z „kompanami od kieliszka”, z którymi wszystko kojarzy się z piciem. To ważne pytanie, na które warto znaleźć odpowiedź, dlaczego nigdy nie rozmawiałem z nimi o świecie i swoich sprawach bez alkoholu. I ponownie bajka o „Jasiu i Małgosi” symbolicznie określa jakiego rodzaju pracę potrzeba wykonać nad sobą, by już nie dać się zwieść iluzji bezpieczeństwa i pożywienia, które zapycha ale nie odżywia. Bez tej pracy, choć osoba przestaje pić, pozostanie z dziurą w duszy. Psycholog Katarzyna Miller w swoich interpretacjach bajek podaje sposób na zapełnienie takiej dziury przez aktywność, inwestowanie w siebie, w ludzi, pasję, i potrzebę nauki czerpania z tego satysfakcji. Tak by znaleźć swoją miarę bez potrzeby dostarczania sobie natychmiastowej ulgi lub doenergetyzowania się, odzyskać własne uczucia, nauczyć się współodczuwać. To są te klejnoty, które Jaś i Małgosia zabrali z chaty czarownicy. I z napełnionymi kieszeniami wrócili do domu rodzinnego! Podstawowa różnica między terminami Redukcja Szkód a Picie Kontrolowane Otóż redukcja szkód to nowy paradygmat w lecznictwie, natomiast picie kontrolowane to metoda leczenia, które definiuje się jako zdyscyplinowane, planowane i LIMITOWANE. Czyli osoba po przejściu treningu kontrolowanego picia, bez większego wysiłku jest w stanie zdecydować i dotrzymać decyzji: czy będę pić wódkę czy piwo wypiję najwyżej 3 piwa, nie więcej w jakim tempie i jak długo będę pić tylko dwa razy w miesiącu nie piję, gdy sprawuję opiekę nad dziećmi w jakim towarzystwie będę pić nie piję jeśli jestem przygnębiony/a Wcześniej wspomniane urealnienie, potrzebne do przyjęcia panowania nad nałogiem, zaczyna się przez prowadzenie dzienniczka picia. Pomaga on monitorować wypijany alkohol oraz własne emocje i zachowania. Kolejnym krokiem w panowaniu nad sobą jest technika „zatrzymaj się i pomyśl”. Przed każdym sięgnięciem nawet po łyk alkoholu, przez 15 minut pobądź w pytaniu o powody picia. Podobnie rzuca się skutecznie palenie tytoniu, przed każdym zaciągnięciem, pytaj samego siebie czy na pewno ten kolejny mach jest ci potrzebny. Ustal sobie nagrodę, gdy np. wypijesz tylko tyle piw, ile wcześniej zaplanowałeś lub gdy nie popijałaś ulubionym winem melodramatu, oglądanego w samotności w telewizorze. Kontrolowane picie jest więc metodą, która nie ma na celu pełnej abstynencji ale zredukowanie ilości wypijanego alkoholu, jak też branie pod uwagę bliskich ludzi i okoliczności podczas picia, a więc redukcję szkód. Metoda wywodzi swoją idee z badań [amerykańskich], przeprowadzonych w latach (Sobell), które wykazały że niektóre osoby uzależnione od alkoholu wracają do spożywania go w sposób umiarkowany. Pierwsze programy w Europie powstały w Szwajcarii (Weber) pod koniec XX w. W latach jeden z dziś najbardziej znanych programów picia kontrolowanego, utworzonego przez Joachima Körkela. W tym programie wyniki rocznych badań wykazały, że po 12 zakończenia programu leczenia aż 58 % pacjentów uznało, że osiągnęło sukces. Dane z rodzimego gruntu nie są znane. Dla osób tak uzależnionych od alkoholu, w stopniu takim, że nie są w stanie obyć się bez niego, tzn. gdyby całkowicie przerwały picie, to mogłyby dostać śmiertelnej zapaści, proponuje się kontrolowane wydawanie alkoholu w ściśle do tego przygotowanym ośrodku, pod okiem lekarza. Nie jest to jednak powiązane z treningiem kontrolowanego picia. Co sądzą o metodzie kontrolowanego (limitowanego) picia osoby, które uznają się za uzależnionych od alkoholu. Na podstawie wpisów z forum „Wolnych od alkoholu. Dekadencja” pewna kobieta twierdzi, że „Metoda kontrolowania picia może być przydatna osobom, które nie wkroczyły jeszcze w ostanie dwie fazy choroby, [czyli w fazę krytyczną i przewlekłą patrz: ramka]. I chyba dotyczy takiej grupy ludzi, którzy nigdy nie przekroczyliby tej granicy. Potrzeba najpierw poznać siebie. Ja siebie poznałam, pisze internautka - i wiem, że tylko pełna abstynencja u mnie się sprawdziła. Skoro mi z tym dobrze, to po co mam kombinować”. Podobnie Bohdan Woronowicz, psychiatra, twórca Ośrodka Terapii Uzależnień oraz zwolennik grup AA w swojej 40. letniej praktyce nie słyszał o osobie, która przeszła z zaawansowanego picia do kontrolowanego. Idea grup AA, czyli anonimowych alkoholików zakłada uznanie bezradności alkoholika nad swoim nałogiem, oddanie się Sile Wyższej, wieloletnią pracę duchową nad sobą wg zagadnień podanych w 12 krokach i docelową całkowitą abstynencję a alkoholizm jest uznawany za chorobę. Wiele osób, które zgłaszają się do ośrodka uzależnień, gdy słyszą że mają całkowicie odstawić picie podczas leczenia, rezygnuje już na wstępie. Ponadto, w paradygmacie leczenia pełnej abstynencji, całkowite powstrzymywanie się od picia alkoholu po zakończeniu leczenia utrzymuje tylko 33,4 % osób. (Według badań APETA Analizy Przebiegu i Efektów Terapii Alkoholików przeprowadzonych przez Instytut Psychologii Zdrowia 1997) W przypadku części pacjentów terapeuci proponują na początku ograniczenie picia. I wielu spośród pijących wyznaje zasadę, że „wszystko jest dla ludzi, alkohol także” i dążą do ograniczenia ilości wypijanego alkoholu. Chcą mieć przyjemność i panować nad tą przyjemnością. Przejściu do lżejszego picia ma ułatwić lek o nazwie naltrekson. Psychiatra Tomasz Woźniak jest pionierem leczenia alkoholizmu naltreksonem w Polsce, zaczął go stosować już w roku 1996, czyli w niedługim czasie po wprowadzeniu go na rynek. Według Tomasza Woźniaka lekiem tym można ograniczyć ilość wypijanego alkoholu, zredukować ciągi, czyli niejako dać oddech umęczonym organom wewnętrznym, trochę wydłużyć życie. Jednak lek naltrekson nie pozwala uzależnionym na powrót do kontrolowanego picia, zastrzega lekarz psychiatra Tomasz Woźniak. Picie kontrolowane w swoim założeniu więc zawiera więc pracę nad sobą, podobnie jak w pradygmacie całkowitej abstynencji. Podsumujmy, PICIE KONTROLOWANE w paradygmacie leczenia REDUKCJI SZKÓD jest treningiem picia limitowanego dla tych, którzy są w stanie przejść na umiarkowany styl używania alkoholu. "Na drodze prób i błędów, osoba sama podejmie decyzję, czy jest w stanie czasem korzystać z alkoholu bez negatywnych tego konsekwencji" - takie zdanie psychologa/terapeuty mobilizuje już na początku pracy nad sobą, bo daje sprawczość jak ster we własne ręce. autorka: psycholog Izabela Nowakowska Fazy uzależnienia od alkoholu wg Jellinka Faza wstępna (przedalkoholowa) Piecie w celu uzyskania ulgi Faza ostrzegawcza (zwiastunowa) Coraz większa koncentracja na alkoholu Picie po kryjomu Picie łapczywe Szukanie okazji do wypicia Poczucie winy związane z nadmiernym piciem Unikanie rozmów o alkoholu Faza krytyczna (ostra, krzyżowa) Utrata kontroli nad piciem: Objawy głodu alkoholowego Obwinianie otoczenia Reagowanie agresją na wszelkie uwagi Próby narzucania sobie okresów abstynencji Próby zmiany wzorca picia (czasu, miejsca, rodzaju alkoholu) Poważne zaniedbywanie obowiązków Zawężenie zainteresowań Gromadzenie zapasów alkoholu Niedożywienie / żywienie się jednostronne Osłabienie popędu seksualnego Epizody zazdrości o partnera (urojenia zdrady) Stałe uzupełnianie stężenia alkoholu w organizmie Picie poranne tzw. klin Faza przewlekła Wpadanie w ciągi czyli w wielodniowe picie Osłabienie zasad moralnych Zaburzone procesy myślenia i zdolności oceny Spożywane płynów niekonsupcyjnych (denaturat, woda brzozowa) Spadek tolerancji na alkohol Napady drgawkowe (padaczka alkoholowa) Lęki i ostre przewlekłe psychozy alkoholowe Przewlekłe choroby somatyczne, które mogą doprowadzi Bibliografia: Napierała 2013, Hygeia Public Health „Redukcja szkód i strategia picia kontrolowanego – nowy paradygmat w leczeniu uzależnień od alkoholu”. 2.„Wysokie Obcasy” M. Piotrowicz, data publ. „Wolnych od alkoholu. Dekadencja”, wpis dostępny w dn. 4. Baśnie dla dorosłych i dla dzieci. Trójka Polskie Radio dzieciom. Znak Emotikon 2012.; 5. K. Miller, T. Cichocka, Bajki rozebrane. Wydawnictwo Feeria, 2009.
Kolejne Gorzyce – 2011r. Wyostrzył mi się słuch, terapeuci zaczęli mówić ludzkim głosem. Kolejny rok abstynencji – ciągła walka z Tobą i ze sobą – dlaczego ja? ilu udaje się wrócić do picia kontrolowanego? Statystyki, „cudowne uzdrowienia” – może to właśnie ja jestem tym wybrańcem? Próba – DUPA. Jednak nie ja!!!
Wiele osób, których bliscy borykają się z uzależnieniem od alkoholu, zadaje sobie pytanie: czy alkoholizm można wyleczyć? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ uzależnienie od alkoholu jest chorobą nieuleczalną. W dzisiejszym wpisie spróbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy istnieje jednak skuteczne ,,lekarstwo” na alkoholizm. Co to znaczy, że alkoholizm jest chorobą nieuleczalną?Czy z alkoholizmu można się wyleczyć? Dlaczego alkoholik nie chce iść na odwyk? Czy można samemu wyleczyć się z alkoholizmu? Jak leczyć alkoholika? Alkoholizm jest chorobą nieuleczalną, ale również to, że alkoholik już na zawsze nim pozostanie, czyli kimś, kto nie potrafi pić w sposób kontrolowany. Dzięki podjęciu terapii uzależnień można zatrzymać rozwój choroby i sprawić, że alkoholik powróci do normalnego życia. Co to znaczy, że alkoholizm jest chorobą nieuleczalną?Alkoholizm jest chorobą podstępną, wyjątkowo okrutną, nieuleczalną, a także śmiertelną. Czy to więc oznacza, że alkoholik już nigdy nie przestanie nim być? Alkoholizm to choroba nieuleczalna, ponieważ można z nią żyć, ale już nigdy nie powróci się do picia kontrolowanego. Alkoholizm niszczy nie tylko ciało, ale również umysł i psychikę. Jest to choroba demokratyczna, ponieważ może zapaść na nią każdy bez względu na wiek, płeć oraz pochodzenie. Czy z alkoholizmu można się wyleczyć? Z alkoholizmu nie można się całkowicie wyleczyć, ponieważ alkoholik już nigdy nie będzie potrafił pić w sposób kontrolowany, można jednak zahamować rozwój choroby dzięki odpowiedniej terapii leczenia uzależnień. To dzięki leczeniu osoba chora ma duże szanse na to, by odstawić alkohol raz na zawsze. Dlaczego alkoholik nie chce iść na odwyk? Wielu uzależnionych nie chce korzystać z fachowej pomocy, ponieważ odwyk i terapia kojarzą im się z ostatecznością i powodem do wstydu. Bliscy chorego często zadają sobie pytanie, jak nakłonić alkoholika do leczenia. Przekonanie alkoholika to terapii niestety bywa trudne, gdyż zwykle wypiera on chorobę. Również osoby, które po wielokrotnych próbach zaprzestania picia wracają do uzależnienia, bywają coraz bardziej sceptycznie nastawione do terapii. Niechęć do podjęcia terapii odwykowej najczęściej wynika z: braku świadomości, że jest się chorym – nie bez powodu alkoholizm jest nazywany chorobą zaprzeczeń. Powszechnie znane są sytuacje gdy osoba chora, a nawet najbliżsi wypierają ze świadomości fakt utraty kontroli nad piciem; nie dostrzegania negatywnych konsekwencji picia – nadmierne spożywanie alkoholu ma destrukcyjny wpływ na wiele aspektów życia. Picie stopniowo zastępuje inne potrzeby i staje się jedynym celem życia. Uzależnienie od alkoholu powoduje nie tylko problemy zdrowotne, ale również problemy w funkcjonowaniu w rodzinie i w pracy. Wiele osób nie dostrzega tego, że problemy te uwarunkowane są przez alkohol;obawy przed krytyką – wielu alkoholików nie chce się ujawnić ze swoim problemem w obawie przed krytyką lub odrzuceniem;braku wiary w powodzenie terapii – uzależnienie od alkoholu jest chorobą nawrotową, oznacza to, że nawroty są naturalną cechą procesu zdrowienia. Terapie psychoterapeutyczne są skonstruowane tak, aby zapobiegać nawrotom uzależnień. Proces zdrowienia wymaga jednak czasu. Gdy terapia nie sprawia od razu, że znika głód alkoholowy, chorzy zaczynają wątpić w jej skuteczność;braku wiedzy na temat terapii uzależnień – jeszcze do niedawna funkcjonowało w społeczeństwie przeświadczenie, że terapia alkoholowa polega na leczeniu awersyjnym lub szokach insulinowych. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że obecnie stosuje się wiele nowoczesnych metod leczenia alkoholizmu, które opierają się na sesjach terapeutycznych indywidualnych i grupowych. Czy można samemu wyleczyć się z alkoholizmu? Uzależnienie od alkoholu jest chorobą, której wyleczenie nie jest możliwe bez specjalistycznej pomocy. Mimo że istnieją przypadki, że komuś z dnia na dzień udało się odstawić alkohol i wrócić do trzeźwości, są to sytuacje marginalne. Decydując się na profesjonalną terapię leczenia uzależnień, zwiększamy swoje szanse na wyjście z nałogu. Terapia uzależnień zwykle nie ogranicza się jedynie do alkoholika, ale również angażuje jego bliskich. Więcej na ten temat przeczytasz na naszym blogu: Czy można wyjść z alkoholizmu bez terapii uzależnień Jak leczyć alkoholika? Najważniejszym etapem leczenia alkoholizmu jest przyznanie się przed samym sobą i swoimi bliskimi, że jesteśmy chorzy i potrzebujemy pomocy. Trzeba zrozumieć, że tylko dzieląc się z innymi swoimi problemami i jawnie szukając wsparcia można będzie wyjść na prostą. Ponieważ leczenie alkoholika w domu jest nieskuteczne, najlepszą alternatywą będzie terapia leczenia uzależnień prowadzona w formie stacjonarnej w ośrodku zamkniętym. Taka terapia odbywa się w ramach kilku etapów, podczas których stosuje się różne techniki i metody leczenia alkoholizmu. Źródła:1. ,,Jak wytrwać w trzeźwości. Poradnik zapobiegania nawrotom choroby”, Terence T. Gorski, Merlene Miller, AKURACIK, 1995. 2. ,,Bez tajemnic: o uzależnieniach i ich leczeniu, Bohdan Tadeusz Woronowicz, Instytut Psychiatrii i Neurologii, 2001.
A wystarczy tylko złapać dystans do danego tematu, poszukać pozytywów, jakie może przynieść dana sytuacja, czy nawet na chwilę odłożyć rozwiązanie problemu, aby nasz mózg sam doszedł do wniosku, że to nie jest aż takie ważne. Brak czasu na reset. Często praca lub inne rzeczy są ważniejsze od odpoczynku czy snu.
Osoby, które używają alkohol na przestrzeni całego swojego życia mogą wielokrotnie zmieniać wzór spożywania alkoholu, który można by umiejscowić na continuum od abstynencji, poprzez picie o niskim poziomie ryzyka, do spożywania alkoholu w sposób wysoce ryzykowny i szkodliwy. Niektóre z tych osób się uzależnią. Jest to wędrówka w dwie strony. Ktoś, kto aktualnie pije alkohol w sposób mało ryzykowny może w wyniku różnego rodzaju okoliczności zwiększyć swoje picie do poziomu wysoce ryzykownego. Ktoś, kto aktualnie pije ryzykownie lub szkodliwie może na tyle ograniczyć swoje picie, aby radykalnie zmniejszyć wynikające z niego szkody. Abstynent może w każdej chwili zacząć pić, a osoba uzależniona może zostać abstynentem. Najmniej prawdopodobna jest sytuacja, że osobie uzależnionej uda się trwale ograniczyć spożywanie alkoholu, a więc wrócić na stałe do picia kontrolowanego, o niskim ryzyku szkód. Za: J. Fudała: „Czy moje picie jest bezpieczne”, PARPAMEDIA, 2007
Terapia pomaga w zrozumieniu swoich problemów i poradzeniu sobie z głodem alkoholowym. Do popularnych domowych sposobów mających pomóc w odstawieniu alkoholu zaliczamy: picie ziół, uprawianie sportu, znalezienie hobby, zmianę środowiska, zmianę nawyków żywieniowych i omijanie miejsc przypominających o alkoholu.

Ukończenie terapii alkoholizmu to dopiero początek drogi do nowego, trzeźwego życia. Oczywiście już sama chęć zmiany swojego postępowania oraz każdy dzień bez picia to ogromne sukcesy. Należy jednak pamiętać, że nawet po wielu latach abstynencji nałogowiec wciąż musi się liczyć z ryzykiem wystąpienia nawrotu. Co można zrobić, aby go uniknąć? Czy alkoholik może wrócić do picia kontrolowanego? Alkoholizm jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną. Oznacza to, że nawet po zakończonej sukcesem terapii nałogowiec nie może o sobie powiedzieć, że jest już całkiem zdrowy. Każdorazowe sięgnięcie po alkohol mogłoby zniweczyć postęp i niejako cofnąć alkoholika do momentu, w którym przestał pić. Osoby, które nigdy nie się nie uzależniły, są w stanie panować nad tym, kiedy i w jakich ilościach spożywają alkohol. Potrafią robić to w sposób odpowiedzialny, np. nie pić w pracy, poprzestać na jednym drinku lub nie sięgać po alkohol, kiedy zamierzają prowadzić pojazd. W przypadku alkoholików nie ma mowy o takiej kontroli, w związku z czym celem terapii jest trwała abstynencja. Czym jest nawrót alkoholowy? Wiele osób używa określenia „nawrót”, mając na myśli spożycie alkoholu przez dotychczas trzeźwego alkoholika, jednak jest to pewne uproszczenie. Zdarza się, że nawrót choroby nie kończy się zapiciem, jednak stwarza ku temu ogromne niebezpieczeństwo. Bardziej adekwatne jest więc opisanie go jako procesu, który można podzielić na kilka etapów. Przeczytaj też: Jak alkohol wpływa na organizm człowieka? Pierwszy objawia się pogorszeniem samopoczucia, niepewnością, rozdrażnieniem, lękiem, zwątpieniem w możliwość wytrwania w abstynencji i rozdrażnieniem z powodu konieczności odmawiania sobie alkoholu. Niestety wielu chorych nie zwierza się innym ze swojego stanu, nie dając sobie szansy na otrzymanie pomocy. Druga faza przynosi dalsze narastanie kryzysu i niekonstruktywne, ucieczkowe zachowania, np. izolowanie się od innych (lub przeciwnie, nadmierne skupianie się na nich), kompulsje lub zachowania o charakterze impulsywnym. Dalszy etap to poczucie klęski połączone z myśleniem życzeniowym. Chory ucieka w świat fantazji, wyobrażając sobie, że wszystko magicznie się ułoży bez jego wysiłku. W tym czasie może być poirytowany, popadać w konflikty z bliskimi, a także zacząć zaniedbywać konstruktywne nawyki, takie jak realizowanie hobby, zdrowy sen, spotkania towarzyskie czy racjonalne odżywianie. Natomiast w czwartej fazie alkoholik traci kontrolę nad własnym zachowaniem, opuszcza spotkania AA lub sesje terapeutyczne i myśli o powrocie do picia. Na tym etapie może dojść do złamania abstynencji. Sygnały zwiastujące nawrót choroby Do najbardziej typowych sygnałów ostrzegawczych zwiastujących nawrót alkoholowy należą wątpliwości dotyczące dalszej trzeźwości lub zbytnia pewność siebie w tej kwestii, powątpiewanie w to, że rzeczywiście jest się chorym, odrzucanie pomocy i wsparcia od innych, odnowienie znajomości z osobami, z którymi się piło oraz wizyty w miejscach kojarzących się ze spożywaniem alkoholu, zaniedbanie higienicznego trybu życia (nieregularny sen i posiłki, brak odpoczynku), drażliwość, obwinianie innych osób o swoje problemy, a także coraz częstsze myśli o towarzyskim i okazjonalnym piciu. Jak zapobiegać nawrotom? Choć da się wymienić typowe objawy wskazujące na ryzyko wystąpienia nawrotu, każdy chory przeżywa ten stan nieco inaczej. Warto więc stworzyć własną listę sygnałów ostrzegawczych, które w przeszłości zdarzały się najczęściej, a następnie dopisać sposoby radzenia sobie z nimi. Gotowy spis warto pokazać znajomym i rodzinie oraz poprosić ich, by reagowali, gdy zauważą któryś z punktów, a samemu czytać ją jak najczęściej, by być jak najbardziej wyczulonym na opisane na niej dolegliwości. Oprócz tego warto dbać o to, by rzeczywistość bez alkoholu była jak najbardziej satysfakcjonująca. Dbać o swoją psychikę oraz ciało, zdrowo się odżywiając, przeznaczając odpowiednio dużo czasu na wypoczynek, uprawiając aktywność fizyczną (najlepiej na świeżym powietrzu), spotykając się z życzliwymi ludźmi i znajdując nowe pasje. Dzięki wszystkim tym rzeczom życie wyda się znacznie bardziej wartościowe i ciekawsze – na tyle, że nie będzie wymagało „urozmaicenia”, jakim jest alkohol.

. 255 154 125 731 489 1 586 185

czy alkoholik może wrócić do kontrolowanego picia